niedziela, 19 października 2014

Nawigacja TomTom

Hej wszystkim!

Dzisiaj przychodzimy do Was z technikaliami. Zapewne pamiętacie nasz wyjazd samochodem do Niemiec, gdzie drogę musieliśmy pokonać bez jej znajomości. Jak wiadomo w tego typu sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest zakupienie nawigacji. Również nie trudno zauważyć, że w sklepach dostępnych jest mnóstwo modeli.



Około trzech tygodni przed wyjazdem zacząłem wertować strony z ofertami sklepów. Od ilości zaczynała mnie bolec głowa, a ludzie z PRL-u jak by to zobaczyli przenieśliby się na tamten świat. Mimo wszystko nie poddałem się i skoro już zacząłem to trzeba coś wybrać, tym bardziej, że akurat nie było od kogo pożyczyć nawigacji.

W ostateczności wybór padł na firmę Tom Tom. Dlaczego? Jak poczytałem opinie, kilka testów i recenzji odniosłem wrażenie, że Tom Tom posiada w swoich urządzeniach jedne z najlepszych map na naszym rynku, o ile nie naj...lepsze. Mapy są tworzone przez samą firmę Tom Tom i co ważne aktualizują pojawiają się naprawdę często. Po dwóch miesiącach od zakupu już mogę pobrać nową wersję.


Z racji, że chciałem kupić urządzenie raz i nie dokładać do niego później to wybrałem model z gwarancją dożywotnich darmowych aktualizacji map.

Mój wybór padł na model Tom Tom Start 25 EU. Jako, że jechaliśmy za granicę to nawigacja z mapami na 45 państw Europy i nie tylko była strzałem w dziesiątkę.


Kilka słów o samym urządzeniu. 5 calowy wyświetlacz jest bardzo czytelny. Głośność urządzenia jest również wystarczająca bo podczas podróży Pani z nawigacji (tak, tak musiał być głos kobiety :p) potrafiła zagłuszyć radio i szum opon mknących po asfalcie. Same mapy tak jak i czytałem w opiniach jeżeli chodzi o tryb samochodowy w ogóle mnie nie zawiodły, prowadziła pewnie, nie gubiła sygnału GPS nawet w mniejszych miasteczkach czy to w Polsce czy w Niemczech.


Jak każde urządzenie i to ma małe minusy, a właściwie jeden który udało mi się odnaleźć. W moim znalazłem mały mankament. Nie wiem czy to był przypadek czy to jest cech typowa dla tego urządzenia (albo danej wersji mapy), ale kiedy wybraliśmy się na pieszą wycieczkę po Kolonii to nawigacja zaczęła głupieć bo cały czas wskazywała jak byśmy szli tyłem :p było to trochę uciążliwe, ale jakoś poszło :)


Moja opinia w skali od 1 do 10?
Pewna 9! Odejmuje jeden punkt za nawigację pieszą.

Jeżeli szukacie nawigacji, która spełni wasze oczekiwania i będzie służyć kilka lat, to zdecydowanie polecam ten model :)

Do Następnego!



2 komentarze:

  1. Bez nawigacji też się nigdzie nie ruszam :)
    http://fitnesscookmadame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy za odwiedziny :-)
    Koniecznie muszę wypróbować przepis na ciasto marchewkowe z Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń