niedziela, 30 listopada 2014

Strój na mroźne dni

Hej Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was ze strojem dnia, który idealni sprawdzi się w mroźne dni, szkoda że nie ma jeszcze śniegu:)

Kurtka - no name


Buty - no name

Rękawiczki - z poprzedniego roku :D babcia dorobiła w nich sznurek dlatego są ze mną tak długo :D

Sweterek - Primark
Jeansy - Gap

Torebka - C&A

Komin - zrobiony przez Babcię :)


Dajcie znać jak Wam się podoba :)

Do Następnego!







wtorek, 25 listopada 2014

Zakupy z ostatniego miesiąca

Hej Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was z zakupami z ostatniego miesiąca. Kupiłam więcej niż się spodziewałam. To zacznijmy od początku: 

Nowe ciepłe buty to coś co zdecydowanie przyda się na nadchodzącą zimę 

Książki o fotografii upolowane w Empiku w Factory za śmieszne pieniądze


 Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok promocji w Rossmanie 1+1 gratis
Podkład i puder - będzie recenzja za jakiś czas :)

Essie z SuperPharm (była promocja!) i trzy zdobycze z Rossmana

Kolejne 3 do kolekcji bo lakierów nigdy za wiele :D Wibo na duży plus :)

Kubek a raczej słoik ze słomką z Tiger

Wymarzona świeczka w końcu moja! Promocja w Bath&Body Works 

Koszula w kratkę z House za całe 30 zł

A to prezent od mojego M, bo On wie co lubię najbardziej :D 

Świczka z Ikea, która pachnie jak krem Nivea :D

A to jeden duży zakup M :D

Do Następnego!






sobota, 22 listopada 2014

Daily blog

Hej Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was z takim luźnym postem. Jest sobota, jestem po pracy, siedzę właśnie w  centrum handlowym i piję piernikową kawę. Dobrze, że w dzisiejszych czasach internet jest praktycznie wszędzie. 

Ostatnio dużo się u mnie działo nie miałam czasu na blogowanie ale już do Was wracam :)

Co zapewne większość moich znajomych wie zdaje prawko. Zabrałam się za to dość późno bo wcześniej wychodziłam z założenia, że wcale nie jest mi to potrzebne. Odkąd przeprowadziłam się się Legionowa uważam, że bardzo by mi się przydało. Mieszkam kawałek od centrum, autobusy nie kursują zbyt często dlatego też uważam, że byłoby to idealne rozwiązanie. Tym bardziej, gdy samochód stoi na podwórku. Sam kurs i jazdy to pryszcz. Schody zaczynają się przy egzaminie teoretycznym. Pytania są typu co autor miał na myśli, a nie na znajomość przepisów drogowych, ale spokojnie podobno praktyczny dużo łatwiej zdać :). Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma rzeczy niemożliwych :) Myślę, że i mi się uda. 

Wielkimi krokami zbliżają się święta. Bardzo lubię ten czas. Kolorowe światełka, świąteczne piosenki i wszędzie ozdoby do domu i na choinkę. Sama niedługo zawieszę lampki w pokoju. A co mi tam! Nie mogę się też doczekać pierwszego śniegu. Mam już wizję z poprzedniej zimy. Poopóźniane pociągi - wychodzisz z pracy o 14 a zdążasz na pociąg z 12 :D Święta to zdecydowanie magiczny okres, wiecie prezenty i te sprawy :D

Idąc dzisiaj po centrum handlowym zobaczyłam wystawę sklepową, która strasznie mi się spodobała. Niby nic szczególnego ale jednak. Jak wiecie uwielbiam fotografować dlatego też dobry aparat w telefonie to podstawa. Zdjęcia dodaję na mój profil na Instagramie. Możecie mnie obserwować wtedy będziecie na bieżąco. 


Tak to ta wystawa, no powiedzcie czy nie jest słodka? :-)


Do Następnego!





czwartek, 13 listopada 2014

Nalewka z pigwy cz. 2

Hej wszystkim!

Dzisiaj przychodzę do Was aby dokończyć dwuczęściowy post dotyczący przepisu na nalewkę. To będzie drugi i trzeci etap robienia nalewki.

Drugi etap troszeczkę potraktuję po macoszemu bo i nie ma nad czym się rozpisać, jak pamiętacie (trochę to zaniedbałem, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie :)), owoce z cukrem nastawione na sok miały stać około 2 tygodni i jedyne co trzeba było potem zrobić to zalać całość 0,5 litrem czystej wódki i odstawić na jeden miesiąc.

Etap 3 zajmie nam troszkę więcej czasu i pracy, ale jak się sami przekonacie naprawdę warto. Po pierwsze musimy zlać otrzymany płyn do docelowej butelki, ale zanim to zrobimy trzeba odcedzić owoce.


Przyda się do tego sitko. Im będzie miało drobniejsze oczka tym lepiej bo chcemy otrzymać bardzo klarowny trunek.




To co poczujecie jako pierwsze podczas przelewania Waszej nalewki to jej zapach. Co najlepsze nie będzie to zapach alkoholu, a słodki i piękny zapach owoców, które już oddały to płynu co najlepsze.


Ja dodatkowo, aby jeszcze bardziej wyklarować nalewkę przelałem płyn przez czystą ścierkę, dzięki czemu pozbyłem się tych widocznych drobinek, których nie udało się oczyścić przy pomocy sitka.


Jak już mamy gotowy oczyszczony płyn to zlewany całość do butelki :) (bardzo proszę się nie sugerować moją, to akurat była jedyna wolna butelka, a dodatkowo jest bardzo ładna).





Ostatni już etap to leżakowanie, które wystawi naszą cierpliwość na próbę, ponieważ butelkę z pigwą trzeba odstawić najlepiej w ciemne i chłodne miejsce (piwnica będzie idealna, jeżeli posiadacie) gdzie musi stać 3 miesiące. Czas ten pozwoli nalewce nabrać mocy (nie chodzi tu o % ale o smak), zmieni się także kolor na jeszcze bardziej bursztynowy bo teraz jest jeszcze trochę blady.

Proponuję Wam nakleić sobie jakąś naklejkę gdzie będziecie mogli sobie napisać kiedy nalewka została zlana i w prosty sposób weryfikować, kiedy minie owe 3 miesiące.

To na tyle jeżeli chodzi o przepis na nalewkę.

Tutaj znajdziecie część pierwszą :)

Do następnego!



piątek, 7 listopada 2014

MOBILE MIX

Hej Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was ze zdjęciami z ostatnich miesięcy. Przypominam o śledzeniu mnie na Instagramie, będziecie na bieżąco :)

Warszawa potrafi być piękna :)

Gorszy poranek i testowanie głośników :D




Takie tam na instagram :D

Makaron z pomidorami <3

Niebieskie buty to podstawa!

Barry M i najlepsza szminka ever!

Ciasteczko mojej roboty :)

Tort Misia :)

Moje marzenie zostało spełnione <3

Zdrowa kolacja :D


Imieninowa niespodzianka od Misia :)


Makaron był grany :D

Odpoczynek u siostry :D

"Kochanie nie mam koszuli w kratkę" :D

Nowy kubek z ikea :)

Karmelove <3

Taka Jesień..

Nadaje do Was z Galerii Mokotów :D

Do Następnego!