Hej Kochani!
Dzisiaj krótko o moich kosmetycznych ulubieńcach ostatnich miesięcy. Zapraszam do czytania :)

Na pierwszy rzut idzie ulubiona Pasta do mycia twarzy od Ziaji pochodzący z serii Liść Manuka. Ostatnio bardzo głośno jest o tych kosmetykach w internecie, a to za sprawą tego, że ta seria na prawdę im się udała. Pasta świetnie oczyszcza skórę twarzy oraz jej nie wysusza co jest dużym plusem. Konsystencja jest dosyć zbita, a kolor kosmetyku biały i jak się przyjrzymy to zauważymy drobne drobinki.
Od tygodnia testuje Szampon z Balea, który zakupiłam w Niemieckim DM i już mogę stwierdzić, że świetnie oczyszcza skórę głowy. Moje włosy zachowują dłuższą świeżość. Jego cena to niecałe 2 euro. Jak będziecie mieli okazję to koniecznie spróbujcie ;)
Ponad 2 miesiące temu zakupiłam na ebay krem BB, który do tej pory nie przyszedł. W moim ulubionym, o którym pisałam Wam jakiś czas temu widać już denko więc musiałam kupić jakiś podkład w zastępstwie. Powróciłam do mojego ulubieńca z dawnych lat, a mianowicie Pierre Rene w kolorze 21. Jedyny jego minus to zapach, który jest dosyć intensywny i nie wszystkim może pasować.
Kolejny to krem nawilżający z Ivostin. Kupiłam go jakiś czas temu na promocji w Super Pharm. Bardzo dobrze nawilża moją skórę i co najważniejsze nie zostawia tłustej powłoki. Idealnie sprawdza się na dzień. Dziś kosmetyczka poleciła mi krem z Ivostin, ale półtłusty. Gdy tylko ten dokończę na pewno spróbuje.
Na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać puder transparentny z Catrice. Kupiłam go z myślą o noszeniu w torebce ale niestety nie mieści mi się do niego puszek. Bardzo dobrze matuje, producent obiecuje, że puder jest Wodoodporny, ale mi jest ciężko to stwierdzić. U mnie trzyma się około 8 godzin, później wystarczą bibułki matujące.
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione kosmetyki ;)
Do Następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz