niedziela, 28 września 2014

Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia.

Hej Kochani! 

Przychodzę do Was dzisiaj z takim luźnym postem innym niż wszystkie. 

Co u mnie się ostatnio działo? Hm. Zapisałam się na studium o profilu Fotografia Artystyczna i Reklamowa bo myślę, że czas najwyższy wziąć się za realizowanie swoich marzeń. Czas tak szybko ucieka, że nawet nie zauważyłam kiedy minęło lato. Było tyle planów a tak mało z tego zostało zrealizowane. Mam 22 lata i uważam że to czas najwyższy zacząć działać. Mam nadzieję, że szkoła mi w tym pomoże i w przyszłym roku będę mogła robić to co tak naprawdę mnie kręci i sprawia mi radość. 

Po za tym spędziłam wieczór i noc nad Zalewem Sulejowskim. W tym temacie nie będę się za bardzo rozpisywać :) mogę powiedzieć tylko tyle że okolica bardzo ładna do tego 150 km od Warszawy. 

Jakiś czas temu usłyszałam dziwne rzeczy na swój temat. Typu, że się zmieniłam, że nie jestem już taką pozytywnie nastawioną osobą. Na początku pomyślałam hmm jakieś głupoty, wcale tak nie jest. Poszłam na spacer poukładać sobie to wszystko w głowie i doszłam do wniosku, że skoro ktoś mi to powiedział to coś w tym musi być i niektóre rzeczy muszę zmienić. Od jutra biorę się za siebie. Kopniak w tyłek dobrze mi zrobił. Trzeba się obudzić i zacząć działać szkoda marnować czasu tym bardziej, że nie wiadomo co będzie jutro. 

W moim pokoju na komodzie stoi ramka a w niej napis "Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia". Wiadomo, że nic samo się nie zrobi ale czytaj go co rano mam motywację do tego żeby zacząć działać. Mam marzenie pojechać na wakacje do ciepłych krajów i wiem, że w przyszłym roku to marzenia się spełni. Chciałabym nowego laptopa bo mój się sypie i z całych sił dążę do tego, żeby jeszcze w tym roku go mieć. Mam jeszcze wiele marzeń jak każdy z Was i mam nadzieję że spełnię je wszystkie. Marzenia są po to by je realizować nie ważne co to by było. Mam nadzieję, że kiedyś usiądę w moim ogrodzie i powiem przeżyłam życie tak jak je sobie wymarzyłam. 

Dziękuje za kopniaka w tyłek.;-)

Dajcie znać co u Was słychać.

Polecam Wam piosenkę, której słucham kilka razy dziennie i zdecydowanie dużo lepiej mi się przy niej myśli Paloma Faith - Only Love Can Hurt Like This.


Do Następnego!




niedziela, 21 września 2014

10 rzeczy, którą czynią mnie szczęśliwą

Hej Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was z dosyć popularnym tagiem na Youtube 10 rzeczy, które czynią mnie szczęśliwą. No to do dzieła!

Po pierwsze podróże. Nie wyobrażam sobie życia bez wyjazdów. Lubimy z moim M wsiąść do samochodu i pojechać w jakieś nowe miejsce, w którym przy okazji możemy porobić zdjęcia. Byliśmy w wielu miejscach i cały czas planujemy gdzie by tu jeszcze pojechać. Na takich wyjazdach zapominamy o wszystkim, martwimy się jedynie o to co dziś zjemy na obiad. 


Fotografia i blogowanie to kolejny punkt na mojej liście. Gdy fotografuje wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Uwielbiam to robić i mam nadzieję, że już niedługo przerodzi się to w moją pracę. Bloga piszę od niedawna, ale sprawia mi to ogromną radość i mam nadzieję, że moich czytelników będzie przybywać. Pewnie większość z Was nie wie, ale poprzedniego bloga prowadziłam 6 lat, był to taki mój pamiętnik.


Co jeszcze sprawia, że czuje się szczęśliwa? Buty! Tak. Buty to moja obsesja. Do niedawna miałam obsesję na punkcie Converse, a kilka tygodni temu zakupiłam pierwsze Air Maxy. Jest to zdecydowanie miłość od pierwszego wejrzenia :) Myślę, że na jednych się nie skończy. 


Gdy jest mi smutno albo przychodzi taki dzień w tygodniu jak niedziela wtedy sięgam po czekoladę. Każdy kto mnie zna wie, że bez czekolady moje życie nie miałoby sensu. Ta słodkość zawsze musi być w mojej szufladzie bo nie wiadomo kiedy będzie potrzebna. Czekolady lubię wszystkie, gorzką,  z orzechami czy białą. 


Jedzenie to piąta rzecz, która czyni mnie szczęśliwą. Musi to być dobre jedzenie. Moje ulubione to oczywiście makarony, pizze, sałatki, tosty. Mój M powiedziałby "Przecież Ty nie lubisz jeść", lubię mało rzeczy, ale za to mogę jeść je non stop :) A jeszcze jakby to było ciasto! Mmmmm :D


Mój M. Tak, zdecydowanie on. Powinnam go umieścić pierwszym miejscu bo to on czyni mnie szczęśliwą, ale powiedzmy że to lista bez wskazywania co pierwsze, a co ostatnie :). Kiedy mnie przytula to wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Od ponad 4 lat jest przy mnie i nie wyobrażam sobie jakby mogło go zabraknąć. 

Szósta rzecz to oglądanie filmów na YouTube. Gdy mam tylko wolną chwilę odpalam na telefonie ulubione blogerki i mogę tak siedzieć cały wieczór. Sama nawet zastanawiam się na nagrywaniem! Dajcie znać co o tym myślicie. :)

Uwielbiam czytać książki. Ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu, ale gdy tylko mogę to siadam i czytam. Uwielbiam przenieść się w nieznane. Po przeczytaniu dobrej książki potem przez kilka siedzi mi ona w głowie. Kto wie może kiedyś przeczytacie moją książkę? :)


Ósma rzecz na mojej liście to muzyka. Słuchawki w uszach muszą być. Muzyka daje mi zapomnieć o wszystkim i poprawia mi nastrój. Słucham wszystkiego, zależy na co w danym dniu mam ochotę. 

Jak każda kobieta uwielbiam zakupy. Nowa torebka czy koszulka sprawia mi wiele radości. Staram się wydawać pieniądze z rozwagą chociaż nie zawsze mi to wychodzi. Nie ważne czy zakupy ciuchowe czy kosmetyczne, ważne że coś nowego zawita do mojego domu :)


Ostatnią już rzeczą na mojej liście są lakiery do paznokci. Taka banalna rzecz, a sprawia mi wiele radości. W mojej kolekcji są chyba wszystkie możliwe kolory, ale zawsze gdy wchodzę do sklepu stwierdzam, że takiego jeszcze nie mam i muszę go kupić. Gorszy dzień? Wystarczy, że pomaluje paznokcie na inny kolor i wszystko staje się łatwiejsze. :)


Dajcie znać jak jest u Was, z chęcią się dowiem :)

Wiem, że wyszło sporo tego, tym bardziej temu kto dotrwał do końca wielkie dzięki za przeczytanie moich wypocin :)

Do Następnego!







środa, 17 września 2014

Kosmetyczni ulubieńcy ostatnich miesięcy

Hej Kochani!

Dzisiaj krótko o moich kosmetycznych ulubieńcach ostatnich miesięcy. Zapraszam do czytania :)



Na pierwszy rzut idzie ulubiona Pasta do mycia twarzy od Ziaji pochodzący z serii Liść Manuka. Ostatnio bardzo głośno jest o tych kosmetykach w internecie, a to za sprawą tego, że ta seria na prawdę im się udała. Pasta świetnie oczyszcza skórę twarzy oraz jej nie wysusza co jest dużym plusem. Konsystencja jest dosyć zbita, a kolor kosmetyku biały i jak się przyjrzymy to zauważymy drobne drobinki. 


Od tygodnia testuje Szampon z Balea, który zakupiłam w Niemieckim DM i już mogę stwierdzić, że świetnie oczyszcza skórę głowy. Moje włosy zachowują dłuższą świeżość. Jego cena to niecałe 2 euro. Jak będziecie mieli okazję to koniecznie spróbujcie ;)


Ponad 2 miesiące temu zakupiłam na ebay krem BB, który do tej pory nie przyszedł. W moim ulubionym, o którym pisałam Wam jakiś czas temu widać już denko więc musiałam kupić jakiś podkład w zastępstwie. Powróciłam do mojego ulubieńca z dawnych lat, a mianowicie Pierre Rene w kolorze 21. Jedyny jego minus to zapach, który jest dosyć intensywny i nie wszystkim może pasować. 


Kolejny to krem nawilżający z Ivostin. Kupiłam go jakiś czas temu na promocji w Super Pharm. Bardzo dobrze nawilża moją skórę i co najważniejsze nie zostawia tłustej powłoki. Idealnie sprawdza się na dzień. Dziś kosmetyczka poleciła mi krem z Ivostin, ale półtłusty. Gdy tylko ten dokończę na pewno spróbuje. 


Na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać puder transparentny z Catrice. Kupiłam go z myślą o noszeniu w torebce ale niestety nie mieści mi się do niego puszek. Bardzo dobrze matuje, producent obiecuje, że puder jest Wodoodporny, ale mi jest ciężko to stwierdzić. U mnie trzyma się około 8 godzin, później wystarczą bibułki matujące.


Dajcie znać jakie są Wasze ulubione kosmetyki ;)


Do Następnego!



piątek, 12 września 2014

Co warto zobaczyć w Kolonii?

Hej Kochani!

Nadajemy do Was ze słonecznej Kolonii. Pokażemy Wam dzisiaj trzy miejsca, które trzeba zobaczyć przyjeżdżając tutaj.

Pierwszym miejscem, które zobaczyliśmy było Muzeum Czekolady. Jest to punkt numer jeden dla ludzi takich jak ja czyli miłośników czekolady. Bilet normalny kosztuje 9 euro, my wybraliśmy się w cztery osoby (dwoje dorosłych i dwójka dzieci do 16 lat) i mogliśmy skorzystać z tańszego biletu rodzinnego za 25 euro. W muzeum zobaczycie eksponaty związane z historią produkcji czekolady, uprawy kakaowca i całej kulturze związanej z czekoladą. Jedną z głównych atrakcji jest możliwość zobaczenia na własne oczy produkcji czekolady marki Lindt. Przy zakupie biletu otrzymujemy małą czekoladkę, właśnie z tej fabryki. Kolejną atrakcji jest możliwość zamówienia czekolady z takimi dodatkami jakimi tylko dusza zapragnie. Czas oczekiwania na naszą własną tabliczkę to ok 30 minut. Ceny wahają się w zależności od doboru składników. Jedną z wielu atrakcji jest fontanna czekoladowa gdzie jest możliwość bezpłatnej degustacji. Przy wyjściu z muzeum znajduję się firmowy sklep Lindta, w którym możemy kupić różne wyroby czekoladowe. 










Kolejnym miejscem, które zobaczyliśmy była słynna Katedra - "DOM Cologne", która znajduję się obok kolejowego dworca głównego. Jest tak ogromna że nie sposób jej nie zauważyć. W katedrze warto zapalić świeczkę przy Grobie Chrystusa, którą można za darmo wziąć z wyznaczonego miejsca. Po wejściu budowla robi jeszcze większe wrażenie ze względu na piękne witraże i olbrzymie rozmiary. W katedrze co ważne nie ma zakazu robienia zdjęć. 








Trzecim miejscem, które odwiedziliśmy dzisiaj był most Hohenzollern nieopodal Katedry w Kolonii. Most byłby zwykłą przeprawą przez Ren gdyby nie fakt, że od kilku lat zakochane pary wieszają na nim kłódki, a klucze wrzucają do rzeki. Zwyczaj wieszania kłódek stał się na tyle popularny iż obecnie możemy zauważyć kilkadziesiąt tysięcy kłódek zaczepionych na różnych elementach mostu. Zdjęcia nie dadzą rady oddać uroku tego miejsca. Jeżeli nie macie ze sobą kłódki, możecie je kupić w pobliskich sklepach z pamiątkami za ok 3 euro. 









Na dziś to tyle, jutro wybieramy się do kolejnego ciekawego miejsca, które jest na tyle obszerne, że zasługuje na oddzielny post, który pojawi się po naszym powrocie ;-)

Do Następnego! 






środa, 3 września 2014

MOBILE MIX

Hej Kochani!

Dzisiaj przychodzimy do Was ze zdjęciami z minionego miesiąca. Przypominamy o śledzeniu nas na instagramie.

Popołudnie na soczku świeżo wyciskanym :)

Złote Tarasy



Dobra kawa nie jest zła :)

Nowe (niewygodne) buty


Smak dzieciństwa! :D


Warszawa

W drodze do pracy :D

PKP Legionowo Przystanek :D


Boni :)

Toaletka teraz jest trochę inaczej :)

Obiad zrobiony przez misia :)

Podwieczorek w pracy :)

Nowe perfumy mmm :)






Nowa dekoracja - Ikea 

Spagetti najlepsze!

Kolacja :D

Nowa pościel

Solpadeine najlepsze na ból głowy!

Idziemy do pracy..

Dzisiejsze śniadanko

Zamówienie z kosmetyki z ameryki


W niedziele wyjeżdżamy na urlop, ale nie martwcie się post na pewno się pojawi, a po powrocie dużo nowości :)

Tym czasem uciekam do pracy..

Do Następnego!