Hej kochani!
W weekend majowy wybraliśmy się na wycieczkę do Łodzi.
Mieszkamy niedaleko a zawsze bywaliśmy tam tylko przejazdem.
Wyruszyliśmy z samego rana, autostrada była pusta, dlatego
też podróż zajęła nam około 1,5 godziny.
Pierwszym miejscem, które zwiedziliśmy była Manufaktura.
W pierwszej kolejności wybraliśmy się na poszukiwanie słynnych literek. Oczywiście nie obyło się
bez zdjęć.
Nie mogliśmy sobie odpuścić zakupów. Weszliśmy do kilku
sklepów, nawet co nieco udało nam się kupić. Marcin przy okazji poszedł do
fryzjera :D Na drugie śniadanie wybraliśmy
się do Subway.
Po krótkim odpoczynku postanowiliśmy udać się na słynną ulicę Piotrkowską.
Podobno najsłynniejsza ulica w Łodzi. Pogoda nas nie rozpieszczała
dlatego też zrobiliśmy kilka zdjęć, przeszliśmy się i udaliśmy się na poszukiwania
dobrej pizzy. Padło na Presto. W Internecie wszyscy pisali, że to najlepsza
pizzeria w Łodzi dlatego też nie mogliśmy nie spróbować. Wystrój i jedzenie na duży
plus. Szkoda, że tak dobrej nie znaleźliśmy jeszcze w Warszawie. W Presto zjemy nie tylko pizze ale i makarony
oraz sałatki. Do każdej pizzy dostajemy dwa sosy, pomidorowy i czosnkowy. Po pysznym
obiedzie wybraliśmy się do Galerii Łódzkiej, a to wszystko przez to, że
chciałam kupić sukienkę. Upatrzyłam ją już dawno ale w Warszawie ten sklep jest
zawsze nie po drodze. Jak zwykle na jednym sklepie się nie skończyło. W Tesco kupiliśmy
koszulki do biegania bo wszyscy tak chwalą tą kolekcje z F&F to musieliśmy
wypróbować.

Po kolejnych zakupach udaliśmy się do samochodu. Wyjeżdżaliśmy
z zamiarem, że podróż znowu szybko nam zleci, ale tym razem nie było tak
kolorowo. Na autostradzie był wypadek i staliśmy w 10 km korku. Poruszaliśmy
się z prędkością 10 km/h, ale chociaż można było się pośmiać z ludzi na CB
radiu.
Wyjazd był jak najbardziej na plus. Spontaniczne wypady to dobra okazja do oderwania się od szarej rzeczywistości. Czujemy, że ten rok
będzie rokiem podróżowania. Mamy za sobą już Zakopane, Gdańsk
i Łódź. Lista
miejsc, które chcielibyśmy odwiedzić jeszcze w tym roku, stale się powiększa.
Do następnego!